Czy znasz film hollywoodzki „Planeta małp”?
Mam teraz w życiu film „Planeta Kobiet” .
Uchodźczyni…
Dla mnie było to słowo z wiadomości telewizyjnych lub filmów dokumentalnych. Czy to teraz jestem ja?
Myślałam o tym, kiedy stanęłam w kolejce na granicy ukraińsko-polskiej. Obejrzałam się, mój mąż i wszyscy inni mężowie stali za siatką. Ponieważ mężczyźni nie mogą iść dalej, ponieważ mężczyznom nie wolno iść przez granicę. Mężczyźni sprowadzili na granicę swoje żony i dzieci, aby ocalić je przed wojną.
Wojna to sprawa mężczyzn. I od tego momentu dla mnie świat mężczyzn został w tyle. A ja szłam do przodu.
Rozejrzałam się i zobaczyłam, że wokół mnie są same kobiety. Kobiety i dzieci.
Wylądowałam na Planecie Kobiet. Nigdy nie miałam wokół siebie tylu kobiet. Przyzwyczaiłam się liczyć na męża.
Kiedyś polegałam na mężu, ojcu, przyjaciołach. Nie wiedziałam, jak dałabym radę sobie i swoim dzieciom sama w obcym kraju, w obcym języku.
Ale w tym krytycznym momencie poczułam siłę kobiecości.
W Polsce otaczały mnie same kobiety.
I w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że Planeta Kobiet, w której się znalazłam, zaczęła mnie leczyć i uzdrawiać.
O tym kobiecym wsparciu będziemy opowiadać w performansie Planeta kobiet
Kolofon
Koncepcja i wykonanie:
Rimma Tyshkevych i Anastasiia Ivasova
Choreografia:
Alicja Wójtowiec
Kurator rezydencji:
Łukasz Wójcicki
Koordynator projektu Migrart.waw.pl:
Stanley Ndua
Projekt jest finansowany przez m.st. Warszawa.